![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit1Bi1DY7Qu90MWOKQBbY9DU6DS51SgSY99EythDqiYrcIoNTsWUVDgVs3TsHNCXjf4Iu37iaYw62d78QaiMP0JIXcIUuFknP4GQ11rDQBxdZuiK-3hUmG8-xLgp7D9eftLY107F7AEAuS/s400/gotowe.jpg)
Ciasteczka z Linz
Ilość: ok. 30 sztuk
200 g miekkiego masła
2/3 szkl cukru
2 jajka
1 cukier waniliowy
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka skórki cytrynowej
100 g orzechów laskowych, zmielonych, ale niezbyt drobno
1/2 słoika dżemu malinowego (bez pestek) lub wiśniowego (nie miałam, wiec użyłam truskawkowego)
Piekarnik nagrzać do temp. 170 st C (lub 150 termoobieg)
Zmiksować masło z cukrem, następnie dodawać po jednym jajku i wanilię.
W drugiej misce wymieszać suche składniki (oprócz orzechów!) i stopniowo dodawać je do masy maslanej. Kiedy wszystko ładnie sie połączy, przykryć miskę szczelnie folią i schłodzić minimum 30 minut.
Kiedy masa sie schłodzi, formować kulki o srednicy 2 cm. (Masa bedzie lekko klejąca, ale nie należy dodawać mąki). Każdą kulkę obtoczyć w mielonych orzechach i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce w odstępach co 2,5 cm.
Wstawić do piekarnika i piec 8 minut.
Wyjąc blachy z pieca i w każdym ciasteczku kciukiem zrobić wgłębienie.
Wstawic z powrotem do piekarnika na 8 minut.
W garnuszku podgrzać dżem.
Wyjąć ciasteczka z pieca, do każdego wgłębienia włożyć 1/2 łyżeczki dżemu. wstawić do piekarnika na 2 minuty.
Ostudzić.
Smacznego!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtxbbyVqAEhE-x_6UYDeF0mmkgcdRtC6bU_S4JGKdLh2e2NN25OT-osDSRppvNNbzwePELuFdRb2lJ32xHhLhuevNiMIyPQ85jCNobvwFOgmfPIs04_6sRtjuXXS5q9FOOKMSRWZg7sCAq/s200/1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF3i4mLSnDcGez7JDWciwAI8sO2DJ8aPvGkZ26XmhyphenhyphentjukEtQJwr6kuWwlBwe7Etf4AeYk5Yynhr9R9-eDS4zZOeYGjs2MFLn-g2ZKMaZZaXlc8_nZ5-vA64k_TR5Zh7wKsfaoRITtzMZT/s200/2.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOMYXW0TwYlY-hKc4gDibVWz4kHoNPnBcbj_vcr6jl3efHqLMXEH2l9FiR182g6YFrNSLfVGMRZ11vC8O-Ht_1R-oUAFlVwl4KuOAH__6LxkA_rCwZtp_sXSkb6UA5Gwt3NpeltRqWibU6/s200/3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8X5nCxSV5u_zfj6lWzmevFD89-VXY0UsTD9J4O2X5cFHbrObadPvdz54_TF5Fz5yakqFVSPsRK2-Yjolym3RQKDj5sNDJgETVsZS-Xr3V6Q8oJASYgZxXm9FcNzIQ2RJ0tiYWiyWxMiCj/s200/4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR2GyFGu5fP7ZJ00N86xS-M2TQxUxBSJo-YDooOBfEUFHGDaU45ekmwH4-f8bvbGLmfvcyRlH1GNhalFmLrqdCmV94JVyZn7RMI9u-WSOusHt9gG65sfHcjvt5lYELxdDdmeUsmzHgb-8O/s200/5.jpg)
5 komentarzy:
very good blog, congratulations
regard from Catalonia Spain
thank you
Dziś upiekłam. Trochę z przygodami, bo nie wiem czemu wydawało mi się, że kulki mają być 3 cm. I w związku z tym wyszła mi jedna blacha mutantów, ale druga już normalna. Nie chciało mi się iść po orzechy laskowe i obtoczyłam we włoskich. Bardzo dobre, ale zapomniałam, że mój żołądek nie toleruje proszku do pieczenia. Jutro biorę do pracy - będzie uczta.
cudowne, przepyszne ciasteczka! :) od dziś stały się moimi ulubionymi. Dziękuję!
Lisko czy mozna je przechowywac powiedzmy okolo tygodnia w puszce? czy tez trzeba je zjesc od razu?
Ciastka wyglądają rewelacyjne.
Prześlij komentarz