2011-12-11

Angielskie muffiny






Chrupiące na zewnątrz, lekko kwaskowe w środku. O ciągnącym miąższu, idealne do tostowania.
Przekrojony, stostowany muffin i topniejące na nim masło to para doskonała.
Warto zrobić je wówczas, kiedy mamy więcej czasu, gdyż są dosyć czasochłonne.

Angielskie muffiny
/na podst. przepisu Dana Leparda/

50 g miękkiego masła
100 ml wody
30 ml octu jabłkowego
100 g jogurtu naturalnego
1 jajko
1 łyżeczka soli
375 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży

Masło roztopić w garnuszku i połączyć z wodą, octem i jogurtem.
Do miski wsypać mąkę, połączyć ją z solą, rozkruszyć drożdże. Wlać masło, dodać pozostałe składniki.
Zagnieść gładkie ciasto.
Z ciasta uformować kulę, przełożyć ją do miski wysmarowanej olejem lub oliwą, przykryć folią i odstawić do wyrastania aż podwoi objętość (w zależności od temperatury otoczenia, zajmie to 1-2 h).
Na lekko oprószonej stolnicy rozwałkować ciasto na grubość 1,5 cm. Przykryć ściereczką i ponownie zostawić do wyrastania na 1 h.

Używając okrągłej foremki (lub szklanki) o średnicy 12 cm, wykrajać z ciasta kółka. (moje, z braku czasu, były formowane ręcznie, L)
Następnie układać je na ściereczce oprószonej mąką i odstawić na ok. 40 minut do wyrastania.
W głębokiej patelni (np w woku) rozgrzać olej. Wkładać do niego po kilka muffinów i smażyć pod przykryciem 2-3 minuty. Przewrócić na drugą stronę i dosmażać kolejne 3-4.
Następnie przełożyć podsmażone muffiny na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i dopiec kolejne 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st C.



18 komentarzy:

  1. Wyglądają troszkę jak takie okrągłe ciabatty. :)
    Ciekawa jestem czy dużo różnią się od naszych bułek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... ciekawy przepis, bo nie spodziewałam się obsmażania. A nie obejdzie się bez tej części?? Boję się, że wyjdą bardzo tłuste.

    OdpowiedzUsuń
  3. obsmażanie? hm, intrygująco.
    aczkolwiek...smakowicie. chyba sięgnę łapką po jedną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmm... Brzmi smakowicie , wygląda jeszcze lepiej aż się chce powiedzieć mniam! Aprzecież przy stole nie wypada .

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie,miękko i smacznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś niesamowitego. Jak tylko kupię sobie wok - spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby takie zwykłe muffiny, a jak pięknie wyglądają na Twoich zdjęciach! (masło też niczego sobie). Muszę koniecznie spróbować! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm... jakie mięciutkie, już sobie wyobrażam smak :)
    pozdrawiam

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Niczym bułeczki :] Wyglądają pięknie, a w Twoim opisie brzmią jeszcze lepiej. Coś na leniwe śniadanie drugiego dnia świąt, kiedy jest sporo wolnego czasu, a i często brak pieczywa w chlebaku :D

    OdpowiedzUsuń
  10. mam anielski ślinotok :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ktoś wyżej napisał, że wyglądają jak ciabatty...no właśnie, w ogóle nie przypominają angielskich muffinów.
    W środku powinny być jak szwajcarski ser, o innym kształcie i po zdjęciu powiedziałabym też, że teksturze.
    Zaciekawiłaś mnie, bo już zwątpiłam czy chodzi o te same, o których myślę.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo eleganckie i pieknie wygladają

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyglądają bajecznie, zwłaszcza posmarowane masłem.

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedys się do nich przymierzałam a potem.... zapomniałam. Chyba w końcu je zrobię ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach ciepłe i z masełkiem zjadł by takie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten blog to moja nowa miłość! Uwielbiam piec i gotować więc bardzo mi tu dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Slinka leci jak sie patrzy. Skonsumowalo by sie takie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mmmm, wyglądają pysznie. Trzeba spróbować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na blogu. Jeśli masz konkretne pytania dotyczące prezentowanych przepisów, a nie znajdujesz na nie odpowiedzi w poście lub komentarzach, napisz do mnie maila: whiteplate5 (małpa) gmail.com.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.