Chciałam uzyskać chleb tostowy, ale na mące pszennej z dodatkiem pszennej razowej. Brązowy kolor chleba uzyskamy dzięki ekstraktowi słodowemu - popularnemu dodatkowi piekarniczemu, który wzbogaca smak wypieków. Jeśli go nie mamy, w tym wypadku możemy zastąpić melasą.
Chleb zachował świeżość przez kilka dni.
Chleb tostowy na jogurcie
zaczyn:
100 g mąki pszennej
1 g świeżych drożdży (lub 1/4 łyżeczki suchych instant)
100 g jogurtu naturalnego
Wszytskie składniki wymieszać, odstawić na 8-10 godzin. Następnie dodać:
10 g świeżych drożdży (lub 3/4 łyżeczki suszonych instant)
50 g miękkiego masła
30 g ekstraktu słodowego*
200 ml wody
300 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej razowej
1,5 łyżeczki soli morskiej (jeśli używamy soli kamiennej, to 1 łyżeczka)
Wszystkie składniki zmiksować końcówką-hakiem. Kiedy ciasto będzie gladkie (po ok. 5 minutach), spryskać wierzch olejej roślinnym, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na godzinę.
Keksówkę o długości 26-30 cm (pojemność 0,6-0,7 litra), posmarować olejem roślinnym, wysypać otrębami lub bułką tartą. Z ciasta uformować bochenek i przełożyć go do keksówki.
Ponownie odstawić do wyrastania, aż ciasto wypełni całą formę (ok. 30 minut).
Piekarnik nagrzać do 180 st C. Wstawić chleb, piec 35-40 minut (czas pieczenia zależy od wielkości foremki).
Po upieczeniu wyjąć chleb, ostudzić na kuchennej kratce.
Smacznego!
*do kupienia np. w Młynie Bogutyn
Tu jak zwykle piękne wypieki! Już nie mogę się doczekać jak wypróbuję ten przepis... Z pewnością smakował wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWitaj Lisko:)
OdpowiedzUsuńJak się ładnie u Ciebie pozmieniało:)
Przepis na chlebek bardzo mi się podoba, zwłaszcza, że ostatnio, podczas robienia porządków w mojej szafce z mąką, w jakimś ciemnym zakamarku natknęłam się na nieotwartą jeszcze paczuszkę słodu:)
Pozdrawiam ciepło z deszczowego Krakowa,
Zosia
Piękny...lubie chleby z melasą więc ją chyba własnie bym zastosowała jeżeli przystapię do dzieła:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię chleby z dodatkiem słodu czy to ekstrakt czy takich żytnich ciemnych słodów, a twój Lisko ten chleb tostowy wygląda bardzo pysznie
OdpowiedzUsuńLisko ślicznie u Ciebie i apetycznie :) lubię takie chleby i gdyby nie ten ekstrakt pewnie bym go jutro upiekła a tak musi poczekać ale to nic. Wędruje do ulubionych :) dzięki za doznania jakie daje Twój blog.
OdpowiedzUsuńPiękny chleb Lisko!:)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaniedbałam pieczenie chlebów, jednak Ty jesteś inspiracją :)Pora wziąć się do pracy :)
OdpowiedzUsuńLisko, tez podoba mi sie nowy wyglad bloga. Obu blogow. Przepisy, zdjecia, Ty i Twoje komentarze - ja dzieki temu zaczelam piec chleby i jest to jedno z najbardziej relaksujacych i dobrze wplywajacych na mnie zajec, prawie jak joga:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie, kickic
Muszę koniecznie wypróbować przepis:)ślinka cieknie na sama myśl:)zapraszam do siebie:sunniva .bloog.pl
OdpowiedzUsuńSłodkawe chleby mają w sobie to coś. Nie każdy je lubi, ale ja wręcz wolę od zwykłych. Na pewno skorzystam. Dzięki.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny chlebek. Aż mnie zachęcił, by spróbować upiec coś podobnego bez glutenu (efekt u mnie na bezglutenowabulkazmaslem.blogspot.com). Dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuńM... uwielbiam chleb tostowy. Ale domowej roboty jeszcze nie próbowałam, chyba czas zacząć ! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam razowe, pełnoziarniste, bogate w błonnik pieczywo...
OdpowiedzUsuńA jeśli się nie ma ani słodu, ani melasy, można dodać miodu? Na ciemnym kolorze mi nie zależy...
OdpowiedzUsuńTak, można.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szybką odpowiedź! Mam nadzieję, że uda mi się go szybko zrobić :)
OdpowiedzUsuńWitam, jestem w trakcie przygotowywania zaczynu. Czy musi stać w lodówce czy w temp. pokojowej? basia
OdpowiedzUsuń