2010-02-08
Najłatwiejszy chleb pszenny
Kolejny chleb inspirowany przepisami Jima Laheya.
To chleb prawie z niczego. Ilość pracy przy nim ograniczona jest do absolutnego minimum. Można powiedzieć, że właściwie sam się robi. Wygląda jak chleb na zakwasie, ale warunkiem jest tu użycie mąki chlebowej (np typ 750, typ 850).
Ostatnio większość moich chlebów piekę w garnku żeliwnym. Polubiłam tę metodę za bezproblemowość i to, że każdy chleb jest tu wyrośnięty i odpowiednio uformowany. Uwielbiam te spękania i chrupiącą skórę.
Ostatnio nie mam weny do pieczenia skomplikowanych chlebów. Odkładam je na później. Niech się cieplej zrobi...
Najłatwiejszy chleb pszenny
400 g mąki pszennej chlebowej
1/2 łyżeczki soli
1 gram świeżych drożdży
320 g wody
Wszystkie składniki wymieszać w misce i odstawić na 12-18 godzin.
Następnie przełożyć ciasto na ściereczkę bardzo dokładnie obsypaną mąką i przy pomocy ściereczki złożyć ciasto na pół. Następnie przełożyć je ze ściereczką do koszyka do wyrastania/miski/durszlaka. Przykryć i odstawic do wyrastania na ok. 40-60 minut.
W tym czasie rozgrzać piekarnik z wstawionym do niego garnkiem żeliwnym (mój ma średnicę 22 cm) do temp. 230 st C.
Wyjąć garnek z piekarnika, przełożyć do niego chleb, przykryć przykrywką i wstawić do piekarnika.
Po 20 minutach zdjęć przykrywkę i dopiekać kolejne 15-20 minut.
Chleb musi być rumiany, a skórka chrupiąca.
Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.
Smacznego!
muszę w końcu ten żeliwny garnek kupić, koniecznie!
OdpowiedzUsuńNo to jest telepatia chyba:D
OdpowiedzUsuńLisku ja też upiekłam wczoraj i też pszenny i na drożdżach i nazwałam... chleb pszenny najprostszy:)
A garnka szukam i jeszcze mi się nie "napatoczył".
Całuski!
O super w sam raz dla mnie - nieuka chlebowego ;)
OdpowiedzUsuńLisko a skoro moj piekarnik mozna maksymalnie rozgrzac do temperatury 200 stopni, to tez wyjdzie (przy wydluzeniu czasu pieczeniu)?
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek Lisko! :)))
OdpowiedzUsuńWitam, to brzmi zachęcająco i chleb rzeczywiście wydaje się być prosty, tylko się zawsze zastanawiam, jak to się robi, żeby przełożyć chleb do takiego gorącego garnka i się nie poparzyć. Czy jest tu jakiś trick?
OdpowiedzUsuńChętnie bym też się dowiedziała czegoś więcej o garnkach żeliwnych, jest ich kilka rodzajów, który jest dobry?
Ja też ostatnio polubiłam te chleby :)
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńNa pewno taki upiekę w najbliższym czasie:)
Mniam...
coś wiem o braku weny ... opadam z sił przy braku słońca i takim chłodzie.
OdpowiedzUsuńChleb ma faktycznie bardzo ponętne spękania. Lubię takie okrągłe:) Najbardziej!
Pozdrawiam Cię Lisko:)
Śliczny, spokojny i prosty chlebuś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
M.
Pokochałam Lisko już Twój najłatwiejszy żytni (to mój czwartkowy chlebek) a teraz pora na ten. Też czekam na ciepło, bo jakoś nawet chleby zamiast rosnąć godzinę rosną dużo dłużej.
OdpowiedzUsuńPiękny ten chleb! Uroczo pęknięty, pokryty grubą warstwą mąki... Taki, jak lubię. Wspaniały.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zdobyć garnek żeliwny i koszyki do wyrastania...
Koszyki i garnek to punkt numer jeden na moich najbliższych zakupach. Zdjęcia pachną chlebowo, a ja się ślinię...
OdpowiedzUsuń1 g drożdży to chyba mało, pewnie chodziło o 10 g.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
M.
Proszę, napiszcie o jaki konkretnie garnek chodzi?
OdpowiedzUsuńLisko
OdpowiedzUsuńW sobote zebralam sie, zachecona Twoimi opisami oraz faktem, ze posiadam garnek z Ikei i upieklam pszenny chleb z chrupiaca skorka. Wyszedl fantastyczny, pachnacy jak z prawdziwej piekarni, a skorka ... no miod, malina. Ten z dzisiejszego (wczorajszego) przpisu juz rosnie w misce. I wieczorem, moze z zupa soczewicowo-pomidorowa.. Bardzo inspirujaco na mnie dzialaja Twoje przepisy, a przy tym robisz niezwykle apetyczne zdjecia! Dziekuje
Kingo,
OdpowiedzUsuńja bym spróbowała piec jakieś 10-15 minut dłużej.
Generalnie chleby z garnka są bardzo wypieczone i ja piekę je czasem dłużej niż tego potrzebują.
Weroniko,
trick to niestety odrobina wprawy. Ja na początku średnio sobie z tym radziłam, ale 2-3 chleby i podrzucasz garnkami jak żongler ;)
Ja mam 2 garnki żeliwne - jeden jest marki Le Creuset, drugi Staub. W Polsce garnki żeliwne ma też np. IKEA.
Anonimowy,
nie, chodzi o 1 (jeden) gram drożdży. Podczas kilkunastu godzin fermentacji ta ilość wystarcza do tego, żeby ciasto rosło tak, jak trzeba.
Amber,
chodzi o garnek żeliwny z przykrywką. Postaram się w najbliższym czasie zrobić zdjęcie jednemu z moich garnków.
Brombap,
:-)
Ten chleb przypomina mi taki chleb, który upiekłam jako mój pierwszy. Też pochodził z pracowni wypieków, ale nie mogę go teraz znaleźć. Nazywał się "chleb z chrupiącą skórką" czy jakoś tak. Tylko tam więcej drożdży było, z tego, co pamiętam.
OdpowiedzUsuńA co do tych drożdży: tak po prostu wrzucasz drożdże do miski, bez żadnego zasypywania cukrem, rozbełtywania w wodzie itp., i one sobie wyrastają? Ja zawsze zasypuję je łyżeczką cukru na 10 minut, bo jakoś nie mogę uwierzyć w to, że one działają tak po prostu, wrzucone luźno.
Lisko,
OdpowiedzUsuńJest piękny i wygląda jak najprawdziwszy zakwasowiec.
Kolejny chleb do wypróbowania.
Odświeżyłam dziś zakwas, a tu proszę kolejny drożdżowy chlebek. Chyba upiekę dwa coby zakwas się nie zmarnował i nowy drożdżowy pojawił się na stole.
Dziękuję za metodę garnkową ułatwia życie i nadaje mu smaku :)
pozdrawiam
Lisko, mam pytanie - jeśli piekę taki chlebek w garnku rzymskim: to czy mogę od razu go włożyć (razem z zimnym garnkiem do piekarnika) czy jednak czekać aż się garnek nagrzeje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ps. kolejny chlebek do zrobienia. :-)
zagniotłam ciasto, wyszło mi o o konsystencji przyklejającej się do dłoni. czy tak ma byc? czy ciaso ma byc raczej takie zwarte odklejające się od dłoni? Proszę o podpowiedź, bo już mi rośnie w misce. Najwyżej dodam jeszcze mąki
OdpowiedzUsuńPaprotka nie jestem Liską, ale powiem Ci jak to u mnei było z tymi ciastami z garnka.
OdpowiedzUsuńTeż były rzadkie i takie mają zostać. Dodawałam mąki,ale robiły się zbite i niedopieczone. Wiem, że trudno zaufać lejącemu się ciastu i od razu chce się je"utwardzić"ale przynajmniej mi, najlepsze chlebki tego typu wychodziły z rzadkich/
Droga Lisko! Upiekłam dziś po raz kolejny jeden z Twoich zakwasowych chlebów, chwalę sobie i rodzina też. Powstaje jednak w mojej głowie głupie pytanie - jak je przechowywać, żeby rzeczywiście pozostawały świeże, bo szmatka lniana jakoś nie wystarcza, drugiego dnia pod wieczór obsycha.. Liczę na pomoc :). pzdr.
OdpowiedzUsuńwitam Liska chleb jest super,ale smaczniejszy dla mnie jak do podsypania ciasta uzylam maki kukurydzianej i zwiekszylam troszke ilosc soli.Przepis na taki sam chleb mam z USA ,wlasnie z dodatkiem maki kukurydzianej. Pozdrawiam Grazia
OdpowiedzUsuńWitaj Lisko
OdpowiedzUsuńUpieklam chleb w/g Twojego przepisu ,ale z maki pezennej pelnoziarnistej.Dodalam 2g drozdzy swiezych i troche wiecej wody ,aby uzyskac konsystecje podobna do chlebow z bialej maki pszennej.Dalej postepowalam jak w poprzednim komentarzu.Chleb udal sie wspaniale.Smakuje nie tylko mnie ,arowniez mojemu dziecku.Goraco polecam jako odmiane.Pozdrawiam sasiadka z Julianowa Grazia
Witam. Jest to pierwszy chleb, który upiekłam i mam takie pytanie, czy on powinien mieć taka kleistą konsystencję w środku czy tylko mi taki wyszedł? Ktore chleby polecałabyś dla początkujacych i nieposiadajacych jeszcze zakwasu? Dziekję i pozdawiam :)
OdpowiedzUsuńDroga Lisko i drodzy czytelnicy Liski. Właśnie wymieszałam ciasto i odstawiłam, ale pojawiły się dwie wątpliwości.
OdpowiedzUsuń1. Nie wiem, czy ciasto do wyrastanie należy szczelnie zakryć folią, czu\y ściereczką, żeby oddychało? I z braku garnka żeliwnego, można upiec chleb w garnku glinianym? (zimnym czy nagrzanym) lub po prostu upiec bochenek na blasze? Jak ktoś wie, to bardzo proszę o pomoc. To moje pierwsze kroki w pieczeniu chleba, ale sprawia dużo frajdy. Pozdrawiam. Marta
Ja niestety drugi raz zmagam się z tym chlebem i nie chce mi wyrosnąć. Tzn. rośnie po kilku godzinach, po czym opada zanim minie 7 godzin. Kiedy przekładam go do ponownego wyrośnięcia już się nie podnosi. Za mało drożdży? Daję normalne, nie w proszku, zgodnie z przepisem... Już nawet próbowałem ratować wodą gazowaną, żeby mieć pulchne ciasto. Nie pomaga.
OdpowiedzUsuńFilippo,
OdpowiedzUsuńniestety dopiero dzisiaj tu zajrzałam:
- można ciasto przykryć ściereczką
- można upiec w garnku glinianym - przekładamy ciasto (bez formowania bochenka) do zimnego garnka i pozwalamy mu wyrosnąć
Anonimowy,
możesz spróbować następnym razem dodać więcej drożdży - np. 3 gramy.
Droga Lisko,
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za radę. Tym razem przykryłam ciasto folią i do pieca wrzuciłam na nagrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Co prawda nie wyrósł jakoś bardzo (a to chyba akurat wina temperatury w mieszkaniu), ale i tak był pyszny :) Taki jak lubię najbardziej, w środku lekko wilgotnawy. Następnym razem spróbuję w glinianym, bo takie akurat posiadam, o żeliwnym wolę zapomnieć, bo ceny le creuset mnie przyprawiły o zawrót głowy @;)
Myślę natomiast intensywnie o zakwasie, za jakiś czas, jak termometr skoczy do 24 stopni.
Pozdrawiam bardzo serdecznie. Marta
właśnie znalazłam ten przepis..i ucieszyłam się jak nie wiem,bo do tej pory robiłam te chlebki na mące 650 ( z Lidla)-wychodziły wspaniałe..i chciałam spróbować z 850tką..i klapa:( zaczęło rosnąć pięknie,po czym opadło i zrobiła się dosłownie gęsta woda:( czego to może być wina??
OdpowiedzUsuńWitam.Lisko prosze o rade,zerknij tu http://www.1002.pl/index.html?podkat=3831&do_search=true&search_query=GARNEK+%AFELIWNY .Czy warto kupic taki garnek do pieczenia chlebka?A moze polecisz jakas inna stronke?Mieszkam w UK a za tydzien jade do Polski i moglabym cos sobie zamowic,bo mysle ze taniej bedzie :) Z gory dziekuje i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCzy można użyć zwykłej mąki pszennej?
OdpowiedzUsuńCzy można użyć zwykłej mąki pszennej?
OdpowiedzUsuńpytanie moje dotyczy garnka rzymskiego. Czy garnek z wyrośniętym chlebem wkładam do zimnego czy nagrzanego piekarnika? pozdrawiam i dziękuję za cały blog!!! Magda
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za wtrącenie, ale gdzie można dostać tak piękny stół?..
OdpowiedzUsuńPyszny i prosty chlebek w sam raz na kanapki :) bardzo smakowity. Dzięki.
OdpowiedzUsuńPS> co ja bym jadła gdyby nie Ty??? ;)
Lisko,piszesz o garnku zeliwnym.Chleb w nim upieczony ma chrupiaca skorke,a chleb zawsze wyrasta.Czy gliniany garnek nie spelnia tych warunkow?Naczytalam sie tyle superlatyw o nim,ze go zamowilam.Jest wlasnie w drodze.Teraz sie zastanawiam,czy dokonalam dodrego wyboru?Pomocy !!!
OdpowiedzUsuńFrosch,
OdpowiedzUsuńoba są fajne :)
Z jednego i drugiego chleby się trochę różnią. Ja używam ich zamiennie.
Myślę, że nie będziesz żałować. Zwłaszcza, że możesz w nim piec wszystko.
czy mozna uzyc suchych drozdzy w proszku?
OdpowiedzUsuńCzy te chleby wstawiamy do piekarnika ze ściereczka?
OdpowiedzUsuńSorki ,wystarczy pomyśleć.Chleb piecze sie w temperaturze 230 st C ,zapewniam ,ze sciereczka spali sie pięknie.
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich bardzo serdecznie, ten chlebek pieke juz dosc dlugo w lekko zmienionych proporcjach(inny amerykanski przepis)i w moim przepisie dojrzewa do siedmiu dni w lodowce-robilam tez po dziesieciu dniach. im dluzej jest w lodowce tym smaczniejszy. Jest naprawde bardzo latwy. Pieklam go juz na rozne sposoby: na blasze, na kamieniu,na podstawce pod doniczke, w pyrexie, w garnku zeliwnym ktory po mojej operacji byl mi za ciezki i kupilam garnek emaliowany z pokrywka szklana i wentylem(zapchalam go folia aluminiowa). Za kazdym razem sie udal, ale z garnka to jest po prostu HIT. Ja posypuje suto sezamem wierzch i spod. Wyrasta zawsze w koszyczku z pokrowcem bawelnianym. Do goracego garnka mozna go wrzucic odwracajac koszyczek nisko nad garnkiem-bez obaw, nawet jak krzywo wpadnie, to odzyska swoj ksztallt. Do koszyczka wkladam zawsze zlaczeniem do dolu, dzieki czemu mam je zawsze na gornej stronie chlebka i cudowne, apetyczne i chrupiace spekania. Naprawde jest to chlebek, ktory robi sie sam.
OdpowiedzUsuńZycze wszystkim duzo zabawy przy pieczeniu tego chlebka. L.S.
P.S.jeszcze nigdy sie nie poparzylam przy wkladaniu chlebka reka do garnka.
Witam, chleb udaje się również w zwykłym garnku emaliowanym z pokrywką. Do piekarnika wstawiam pusty garnek przykryty pokrywką i nagrzewam ( ważne! !!grzałki góra i dół) do temp.260 st. C. Po włożeniu chleba piekę 30 minut a następnie zdejmuję pokrywkę i dopiekam ok. 7-10 minut. Używam drożdży Instand dr. Oetkera w ilości 1 gram na 3 szklanki mąki pszennej 650 Babuni z Biedronki lub Lidla (1,45 zl za kg). Woda powinna być letnia ok.35 st.C w ilości 330 ml na 3 szklanki mąki. Szklanka to taka zwykła "przed wojenna"-:)))). Do wyrośnięcia chleb układam na papierze do pieczenia i nie mam problemów z przełożeniem do gorącego garnka. Po przeniesieniu chleba do garnka wierzch bochenka nacinam na krzyż nożykiem do tapet. Wierzcie, musi się udać. Powodzenia
OdpowiedzUsuńa ja chciałabym zapytać, czy chleb można upiec w żeliwnym woku..?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńczy ktoś może mi wyjaśnić dwie kwestie:
1) przy pomocy ściereczki złożyć ciasto na pół. Czy chodzi o zwykłe złożenie ciasta na pół czy kryje się za tym zdaniem coś bardziej skomplikowanego?
2) w jaki sposób przełożyć ciasto do rozgrzanego garnka?
Pozdrawiam serdecznie!
Jaki garnek sie nadaje do wypieku chleba?? SZukam i albo nie widze albo nie wiem co,patrzylam na le
OdpowiedzUsuńCreuset ale ona sa tylko do uzytku w piekarniku do temp 190 st C.Moglabys polecic jaki wybrac aby sie nadawal do wypiekow chlebka ,prosze.Cos co moge w UK nabyc ,bo tutaj mieszkam .Bylabym bardzo wdzieczna.A swoja droga to juz raz ten chlebek pieklam kilka miesiecy temu i byl super i dzis sobie o nim przypomnialam i zaraz zarobie na jutrzejszy wypiek.Piekne chlebki wypiekasz,szkoda ze nie mozna poczuc ich zapachu przez internet .Pozdrawiam
O, już wiem, jaki będzie mój pierwszy chleb :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny! Dziekuje za przepis.Serdecznie Pania pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzesto korzystam z Pani przepisow.Wszystko jest smaczne! Jeszcze raz bardzo dziekuje.
Grazyna z Chicago