2010-02-16
Wielkanocna grecka chałka z czekoladą i migdałami
Tradycyjna grecka chałka pieczona w okresie Wielkanocy. Ciasto jest raczej zwarte, chałka jest najsmaczniejsza w dniu wypieku. Ja jednak chętnie kroję ją na kromki i tostuję w tosterze. Zmodyfikowałam nieco przepis dając więcej mleka i masła.
Wielkanocna grecka chałka z czekoladą i migdałami
Tsoureki me sokolata ke amigdala
/przepis: Vefa's Kitchen/
500 g mąki
1,5 łyżki suszonych drożdży instant (użyłam 7 g, L)
1/2 łyżeczki soli
4 łyżki drobnego cukru
2 łyżki tartej skórki pomarańczowej
4 łyżki ciepłej wody
5 łyżek ciepłego mleka (dałam ok. 10 łyżek, L)
2 jajka, lekko ubite
5 łyżek roztopionego masła (dałam ok. 10 łyżek, L) plus dodatkowo do posmarowania ciasta
1 żółtko
migdały w płatkach do posypania
Nadzienie:
1 jajko, lekko ubite
50 g blanszowanych migdałów, lekko uprażonych w piekarniku
175 g gorzkiej czekolady, pokrojonej na małe kawałeczki
Ciasto:
Wymieszać mąkę, drożdże i sól w misce. Zrobić dołek, dodać cukier, skórkę pomarańczową, wodę, mleko i jajka i zagnieść ciasto.
Powoli wlewać masło i zagnieść ciasto.
Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania na 1-2 godziny. Powinno podwoić objętość.
Blachę do pieczenia posmarować topionym masłem.
Ciasto podzielić na 2 części i każdą z nich rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30x40 cm. Każdy prostokąt pociąć na 3 paski. Każdy pasek posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać migdałami i czekoladą, następnie zwinąć w długie wałki.
ich końce zlepić i zapleść warkocz, podwijając końce pod spód.
To samo zrobić z drugim prostokątem.
Przełożyć na przygotowaną blachę, przykryć folią i odstawić do wyrastania na ok. 20 minut - ciasto powinno podwoić objętość (moje ciasto odstawiłam na 2 h, przyp. L).
Piekarnik nagrzać do 200 st C.
Żółtko wymieszać z 1 łyżeczką wody i posmarować chałki, posypując je płatkami migdałów (nie miałam, posypałam kminkiem).
Piec 20-25 minut, do czasu zrumienienia.
Przed podaniem wystudzić.
Z podanego przepisu wychodzą 2 chałki.
Czas przygotowania: 3 h
Smacznego!
Lisko, ja w sprawie garnka rzymskiego : czy podczas nagrzewania piekarnika moge przykryc garnek z chlebem pokrywa ? i czy kiedy chleb juz sie rumieni , to przykryc pokrywa czy folia aluminiowa ? dzis pieke po raz pierwszy w tym naczyniu stad moje pytania a nie chce by np. chcleb sie zaparzyl pod przykryciem. Bede wdzieczna za odpowiedz. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńw czwartek mam dzień wolny od uczelni to wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńJejku,jaka ona jest piekna! Cudowna chałeczka:)
OdpowiedzUsuńDziś Ostatki, a tu chałka:)
OdpowiedzUsuńPiękna w dodatku i wielkanocna;)
Pozdrawiam:*
Zadziwiłaś mnie kminkiem na chałce z czekoladą. Chyba bardzo lubisz kminek ;-)
OdpowiedzUsuńAjajaj ależ apetyczna ta chałka.. Te czekoladowe kawałeczki.. Po prostu cudowna..
OdpowiedzUsuńWielkanoc przywołuje na myśl wiosnę. A tej jak nie było, tak nie ma. Buty przemakają. Brr...
OdpowiedzUsuńPiękna chałka!
Czy czekolada dodana w ten sposób nie będzie twarda "jak kamień"?
OdpowiedzUsuńpiekłam chałkę na Wielkanoc, wyszła pycha!! przypomniała mi czasy kiedy moja ukochana babcia piekła drożdzowe strucle na święta! pychotka!
OdpowiedzUsuńChałka znakomita!
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie obrazisz się za podlinkowanie do Twego przepisu (a w zasadzie do zdjęć ilustrujących zwijanie chałki) w mojej notce. W razie czego, proszę o kontakt i linki zostaną usunięte :)
Twoje przepisy są wspaniałe! Od dawna śledzę tego i drugiego bloga, czerpiąc z nich inspirację. Ach, oby tak dalej! Powodzenia życzę i pozdrawiam! :)
Agata.
Chalka wyszła pyszna!pierwszy raz mi pięknie wyrosło ciasto drożdżowe:) super przepis!
OdpowiedzUsuń