2010-07-11
Bułeczki z owsianką
Niemal każdy dzień w naszym domu rozpoczynamy owsianką. Czasem gotuję jej więcej niż zwykle, by dodać ją do bułeczek. Dzięki ugotowanym płatkom owsianym, miąższ jest elastyczny, bułeczki się nie kruszą, są miękkie i bardzo łatwe do pokrojenia.
Są smaczne również następnego dnia, ale przyznam, że niezwykle rzadko jakaś zostaje.
Można wykorzystać zarowno owsiankę na mleku, jak i taką na wodzie. Sprawdzi się każda.
Bułeczki z owsianką
ok. 12 sztuk
300 g mąki pszennej
150 g ugotowanej owsianki (owsianka powinna być gęsta. Jeśli nie, należy zmniejszyć ilość wody dodawanej do bułeczek)
100 g wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki melasy
30 g miękkiego masła
20 g świeżych drożdży (lub 1 lyżeczka suszonych instant)
Drożdże połączyć z cukrem i melasą. Następnie wymieszać z wodą i stopniowo dodawać pozostałe składniki, zagniatając elastyczne, gładkie i miękkie ciasto. Można użyć miksera.
Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok. 60 minut.
Następnie formować bułeczki, które ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Spryskać delikatnie oliwą, przykryć folią i odstawić do ponownego wyrastania na ok. 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 220 st C.
Wstawić wyrośnięte bułeczki, ścianki piekarnika spryskać wodą i piec ok. 15 minut (ten czas może ulec skróceniu lub wydłużeniu w zależności od wielkości bułeczek).
Po upieczeniu spryskać wodą i ostudzić na kuchennej kratce.
Smacznego!
Bułeczki z owsianką - jak dla mnie brzmi świetnie!:) Wyglądają cudnie, takie śniadankowe bułeczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
to coś zupełnie nowego dla mnie.. ale szczerze powiem że bardzo zachęcająco brzmi i wygląda :)
OdpowiedzUsuńA ja przedwczoraj upieklam chleb z owsiana namaczanka, i jak tu nie wierzyc w telepatie;-)
OdpowiedzUsuńHmm... bułeczki + owsianka - czyli moje ulubione typy śniadaniowe w jednym. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
cudowny to przepis. często, gdy gotuję owsiankę zostaje jej trochę w garneczku i często już nikt nie chce zjadac resztek. pieczywo byłoby idealnym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńswietny pomysl z ta owsianka do buleczek!!! lubie owsianke, wiec i buleczki sa smaczne...
OdpowiedzUsuńJuz nastawiam buleczki, super ze rosna tylko godzinke, dzieki Lisko.
OdpowiedzUsuńCudne i jakie pożywne!
OdpowiedzUsuńsuper się prezentują
OdpowiedzUsuńp.s u mnie owsianka czy jaglanka na śniadanie to ,,chleb powszedni"
pozdrawiam
Kolejny przepis od Ciebie Lisko, na który mam wielką ochotę :) Szkoda tylko, że mam awarię piekarnika :( Mam nadzieję, że to nic poważnego i że jutro panowie z serwisu przywrócą mu życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wspaniale, proste, pyszne...dziekuje za kolejny przepis.Lisko dzieki Twojemu blogowi odwazylam sie piec bulki , rogale, chalki....jeszcze troche i zabiore sie za chleb na zakwasie:)
OdpowiedzUsuńBułeczki prezentują się świetnie, a ja jestem jak zawsze pod wrażeniem zdjęć...rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńBułeczki są pyszne, bardzo delikatne. Wpałaszowaliśmy wszystkie ze smakiem w jeden wieczór ;-) A co więcej, pierwszy raz w życiu zrobiłam owsiankę i bardzo mi posmakowała (szkoda, że Miśkowi nie...). Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńUpiekłam je wraz z początkiem września.
OdpowiedzUsuńByły b. dobre;)
http://galeriachleba.blogspot.com/2010/10/bueczki-z-owsianka.html
Bardzo smakowite i delikatne. Świetne na śniadanko do kawy z mlekiem. Polecam wszystkim.
OdpowiedzUsuńA skąd wziąść melasę?
OdpowiedzUsuń