Bułeczki z miękką skórką. Mąka kukurydziana nadaje im charakteru i żółty kolor, ziemniaki sprawiają, że są dłużej świeże. Bardzo łatwe do formowania, pasujące do wszystkich dodatków. W sezonie można dodać do ciasta kilka łyżek gotowanych ziaren kukurydzy.
Bułeczki kukurydziano-ziemniaczane
/9-10 sztuk/
100 g mąki kukurydzianej
300 g mąki pszennej
100 g ugotowanych ziemniaków, utłuczonych
15 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka drożdży instant) plus 1 łyżeczka cukru
1 i 1/4 łyżeczki soli (można tę ilość zwiększyć do 1,5 łyżeczki)
250 ml wody
1 łyżka masła
2 łyżeczki oliwy
Drożdże zasypać cukrem, kiedy się rozpuszczą, dodać 2 łyżki mąki i 100 ml wody. Odstawic na 10-15 minut, następnie połączyć z pozostałymi składnikami. Zagnieść ciasto - powinno być miękkie, elastyczne i nie kleić się do rąk.
Przełożyć do miski, przykryć folią i odstawić do wyrastania na 1 h.
Z wyrośniętego ciasta, dłońmi posmarowanymi oliwą formować bułeczki (powinno wyjść ok. 9 średniej wielkości bułek).
Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do wyrastania na 30-40 minut. Posypać kaszką kukurydzianą lub mąką.
Piekarnik nagrzać do 210 st C.
Wstawić bułeczki, jednocześnie wsypując na dno piekarnika 1/2 szkl kostek lodu.
Piec 12 minut. Następpnie nastawić termoobieg (180 st C) i rumienić bułeczki kolejne kilka minut (może się okazać, że już podczas pieczenia w temp. 210 st, bułeczki są zrumienione, wówczas można zrezygnować z ich dopiekania).
Upieczone bułeczki delikatnie spryskać wodą i odstawić do ostygnięcia.
Smacznego!
Świetne są ;) Ziemnaki i kukurydza? czemu nie ;) Przepis dodaje do ulubionych, niech czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńA ja siedzę w pracy i taaaaaaaaka głodna się robię jak patrzę na te pyszności.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, jak lubię.
Pozdrawiam!
Boskie! :) Ziemniaki już się gotują - jutro będę piec :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne! CHętnie je kiedyś zrobię:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zachęcający przepis :) Ja również dodaję go do kolejki oczekujących :)
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają cudownie. Lisko, na przykładzie drożdżówek serowych, nauczyłaś mnie robić ciasto drożdżowe.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę wyczyn.
A tak przy okazji. Czy mógłby ktoś wytłumaczyć kulinarnej ofermie po co ten lód na dnie piekarnika?
Pozdrawiam
Śliczne.
OdpowiedzUsuńTakie lekkie, uwielbiam Twe bułeczki.
Pozdrawiam cieplutko, Olcik;*
Wyglądają bardzo apetycznie. Jutro upiekę.
OdpowiedzUsuńMój zakwas z mąki żytniej ma 25 dni i po każdym dokarmianiu ładnie wyrasta. Czy myślisz, że mogłabym już spróbować upiec chleb bez dodatku drożdży?
OdpowiedzUsuńTak. Pogoda jest idealna. Powinno się udać. W każdym razie będę trzymać kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D w ten weekend spróbuję z twoim rustykalnym chlebem z czosnkiem a na balkonie odpoczywa sobie właśnie orkiszowy na miodzie. Lisko, jesteś wspaniała!
OdpowiedzUsuńLisko!
OdpowiedzUsuńW oparciu o Twój przepis stworzyłam sobie taką bułę:
http://galeriachleba.blogspot.com/2010/06/buka-ziemniaczana-z-makiem-i.html
Zapraszam i pozdrawiam, Olcik:)
Wczoraj koniecznie chciałam coś upiec i koniecznie z ryżem bo zostało mi sporo po obiedzie. Na podstawie tego przepisu zrobiłam bułeczki ryżowo migdałowe ;) Zamiast ziemniaków dodałam ugotowanego ryżu, zamiast mąki kukurydzianej dałam mąkę żytnią chlebową, dorzuciłam jeszcze do tego płatki migdałowe. Wyszło całkiem smaczne :)
OdpowiedzUsuńOla.
To już kolejne bułki, które zrobiłam z Twojego przepisu..i jestem z siebie bardzoooo dumna..;) Zmodyfikowałam troszkę przepis i dodałam 25g maki pszennej 75g maki żytniej i 100g kukurydzianej..wrażenie po zjedzeniu nie do opisania..;) kolejny raz dziekuję
OdpowiedzUsuńOlencja
W przepisie jest punkt:"Drożdże zasypać cukrem, kiedy się rozpuszczą, dodać 2 łyżki mąki", mam w związku z tym pytania, czy drożdże rozpuszczą się tylko pod wpływem cukru? Którą mąkę dodać do drożdży- kukurydziana czy pszenną?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Witaj Asiu,
OdpowiedzUsuńCzy myślisz, że te bułeczki mają szansę się udać, gdy zamiast mąki pszennej dam np. gryczaną lub ryżową? niestety nie mogę jeść glutenu, a czasem bardzo brakuje mi pieczywa!