2010-01-15
Pszenno-orkiszowe buły z ziarnami
Delikatne bułki z ziarnami. Wzbogacone masłem i miodem.
W razie potrzeby formuję z ciasta bardzo małe kulki, z których później można zrobić kanapki na jeden kęs.
Jednak zwykle piekę 9 bardzo dużych bułek, które później kroję na małe kromki.
Jeśli nie mamy mąki orkiszowej, można ją zastąpić pszenną razową albo zwykłą mąką pszenną.
Pszenno-orkiszowe buły z ziarnami
9 bardzo dużych lub 12-14 małych
250 g mąki orkiszowej zwykłej (użyłam typ 650)
250 g mąki pszennej, dowolnej
300 ml wody
1 łyżka miękkiego masła
20 g świeżych drożdży (lub łyżeczka suszonych)
opcjonalnie: 1 łyżeczka kminku
opcjonalnie: 1 łyżeczka mielonego lub drobno utłuczonego anyżu
1 łyżka miodu
1 łyżeczka soli
do posmarowania: 1 jajko rozbełtane z 1 łyżeczką śmietany, mleka lub wody
do posypania: sezam, pestki słonecznika i dyni, płatki soli, kminek, itp
Drożdże zasypać łyżeczką cukru. Wlać 3 łyżki letniej wody i odstawić na 10 minut, by drożdże "ruszyły".
Następnie dodać pozostałe składniki, zagniatając gładkie ciasto.
Ciasto przełożyć do miski delikatnie posmarowanej olejem roślinnym, przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce na 1,5 h.
Z wyrośniętego ciasta uformować 14 małych bułeczek lub 9 dużych bułek. Przykryć ściereczką i odstawić na 30-40 minut, by wyrosły.
Każdą z nich posmarować jajkiem i posypać dodatkami.
Piekarnik nagrzać do 200 st C.
Piec bułki 12-15 minut (większe pieką się dłużej, małym może to zająć 10-12 minut).
Smacznego!
Uroczy nagłówek, Lisko! :)
OdpowiedzUsuńA bułeczki - jak zwykle z resztą - świetnie. Tyle, że niestety będę zmuszona zastąpić mąkę orkiszową, bo nie mam jej niestety na stanie...
Pozdrawiam,
Zay
Wyglądają genialnie, a sądząc po składnikach - tak też smakują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Yvonne
Parę dni temu nabyłam mąkę orkiszową i szukałam przepisu, w którym mogłabym ją wykorzystać. Teraz już wiem, co z niej zrobię :)
OdpowiedzUsuńMąkę orkiszową ostatnio szczerze pokochałam:)
OdpowiedzUsuń"Kupuję" te bułki!:D
Wspaniałe te bułeczki Lisko!
OdpowiedzUsuńAch, jaki dzidziuś z chlebkiem w nagłówku! Cudowny!
A czyje to słodziutkie maleństwo?
Pozdrawiam ciepło:)
Aż mi zapachniało. Kochana jesteś, że napisałaś ile suszonych drożdży trzeba dac- ogromnie Ci dziękuję. W ogóle Tobie to medal powinny przyznac, za to, że pokazujesz te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW sam raz na dzisiejszy wieczór. A dziecię w tytule boskie.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie w tytule :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiekę te bułeczki już drugi raz i mam nadzieję, ze wyjdą tak samo pyszne jak za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńUżyłam zamiast maki orkiszowej - mąki pszennej pełnoziarnistej i dodałam do środka siemię lniane. Ciekawy efekt. Polecam i pozdrawiam :)
M.
A czy mozna dac sama maka orkiszowa? czy wyrosna takie ladne? czy moze zastapic make pszenna maka zytnia a orkiszowa zostawic jak jest?:) pytam poniewaz chcialabym zrobi buleczki ktore bylyby bardziej pozywne:) pozdrawiam:* swietna strona!
OdpowiedzUsuńLisko, nidawno odnalazłam twojego bloga no i się uzależniłam.
OdpowiedzUsuńPróbowałam już kilka przepisów ale utknęłam na bułkach orkiszowych. Nie wychodzą takie jak na zdjęciu, tylko nierówne, płaskie, a skórka z wierzchu jest dosyć gruba i chrupiąca. Ciasto wyrabiam ręką,może to ma znaczenie?
Pieką się właśnie i w całym domu pachnie... ślicznie pachnie :) choć nie takie okrąglutkie jak u Ciebie równie apetyczne. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńLisko ja tez sie uzaleznilam od twojego bloga.. pieklam buleczki 2 dni temu i jestem zachwycona! Uwielbiam takie proste i pyszne przepisy! Dzieki :)
OdpowiedzUsuńZrobiłem! Pyszne!
OdpowiedzUsuńLisko, jedno pytanko, jeśli pozwolisz: w przepisie jest pół kilo mąki i albo 20g drożdży zwykłych, albo łyżeczka instant. Na saszetce moich drożdży instant piszą natomiast, że 1 saszetka odpowiada 25g drożdży zwykłych i na pół kilo mąki. To jak to jest w końcu z tymi drożdżami instant? - bo w Twoim przepisie, wychodzi na to, nakazujesz użyć ich dużo mniej niż z tej powyższej matematyki by wynikało. Ja ze strachu (przyznaję się) użyłem całej saszetki, ciasto wyrosło jak szalone, aż mi się bułki wydają zbyt lekkie, trochę kojarzące się z drożdżówkami :) Niemniej - pyszne.
Będę Ci bardzo wdzięczny za odpowiedź w sprawie drożdży, bo napawa mnie to nerwicą przed każdym pieczeniem ("nie wyrośnie! nie wyrośnie!" :) ). Pozdrawiam serdecznie i dzięki za ten przepis!
Michał,
OdpowiedzUsuńjestem zwolenniczką minimalnej ilości drożdży, aby były świeże (dotyczy to również drożdży suszonych), stąd polecam ich zawsze mniej niż producent. Dawniej były też inne zasady pieczenia ciast drożdżowych, nasze babcie używały ich dużo więcej niż my obecnie.
To moje drugie w życiu bułki i wyszły super. Tylko ja miałam jakąś inną mąkę orkiszową - taką ciemną, wyglądają jak grahamki :)
OdpowiedzUsuńMam tylko jedno "ale"
W przepisie nie ma soli - i moim zdaniem w smaku bułek trochę jej brakuje :(
pozdrawiam
danuu
Jak to nie ma soli? Jest! :)
OdpowiedzUsuńSuper strona
OdpowiedzUsuńLisko, zrobiłam te bułeczki i wyszły cudne i przepyszne :)
OdpowiedzUsuńhttps://picasaweb.google.com/veann.picasa/BulkiPszennoOrkiszowe#5703558441958194482 lekko zmodyfikowałam bo dodałam (na pół porcji) około 1/2 szkl. podprażonych ziarenek do środka i wtedy zbiło się ciasto więc rozrzedziłam mlekiem pewnie z 1/3 a nawet 1/2 szkl. co wydaje mi się, że dodało chrupkości, dałam też na czubku łyżeczki ciemnej melasy. Piekłam też dłużej niż w przepisie. Wyszły super! Najlepsze moje do tej pory, polecam przepis i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam te bułeczki :) Dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuńPyszne bułki,bardzo nam smakowały.
Pozdrowienia:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA czy można użyć samej tylko mąki orkiszowej białej?
OdpowiedzUsuńalbo orkiszowej białej i do tego trochę orkiszowej razowej?
dziękuję za odpowiedź:)
aaaa, i czy można zrobić ciasto wieczorem, a bułeczki rano wrzucić do piekarnika?:)